niedziela, 26 sierpnia 2012

Clafoutis z gruszkami i kardamonem


 
 
Tego francuskiego klasyku nie muszę Wam chyba przedstawiać…Najczęściej w cieście zapieczone są wiśnie lub czereśnie (dla lepszego smaku - z pestkami). Ja jednak wolę wersję z gruszkami i kardamonem, chociaż przygotowując ten deser możecie puścić wodze fantazji i dodać jakikolwiek owoc (spróbujcie z jabłkami i cynamonem, wersję bananowo- waniliową, wiśnie z liczi, morelową, śliwkową, truskawkową… nieskończona ilość kombinacji i wariacji J

 

Składniki:

12 czubatych łyżek mąki pszennej

6 łyżek cukru brązowego

szczypta soli

1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia

3 duże jajka

100 g stopionego masła

nasionka z 4 łupinek kardamonu, zmiażdżone w moździerzu

 

2 gruszki obrane i przekrojone na połówki

 

Do podania:

1 szklanka śmietany 36%

2 łyżki cukru pudru

1 łyżeczka cukru waniliowego

 

Przygotowanie:

Wszystkie składniki (poza gruszkami) mieszamy trzepaczką w misce (ciasto na clafoutis ma mieć konsystencję gęstej śmietany).

W nasmarowanej masłem formie do tarty układamy gruszki i na nie wylewamy ciasto.

Pieczemy 35 minut w temperaturze 170’C.

Podajemy na ciepło polane śmietaną wymieszaną z cukrem pudrem i cukrem waniliowym.

 
Paryska brasseria, jeszcze pusta o wczesnym poranku.

 

 

3 komentarze:

  1. wstyd przyznać, ale nie jadłam tego deseru nigdy :D i baaardzo żałuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj, cudnie wygląda! Tylko raz próbowałam tego deseru i zachwycił mnie swoim smakiem. Patrzac na Twoje piękne zdjęcia tego deseru, mam na niego ochotę... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda super, bardzo fajny deser :) Ale połączenie gruszek i kardamonu przypomina, iż nieubłaganie zbliża się jesień :(

    OdpowiedzUsuń