Nie oszukujmy się, nie jest to deser dla osób będących na diecie. Ale, że zbliżają się mrozy i trzeba zadbać o zapasy tłuszczyku, serwuję sobie dwa kawałki ;)
Podpatrzyłam to ciasto u angielskiej bogini kuchni – Nigelli Lawson. Ztiuningowałam jednak jej przepis, bo ilość cukru występująca w oryginale, graniczyła z przesadą i była niebezpieczna dla zdrowia ;) Ciasto i tak jest bardzo słodkie J
Składniki:
Na ciasto:
200g masła
0,5 szklanki miodu
1 1/3 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody
1 łyżka kakao
1 jajo
2/3 szklanki brązowego cukru
1 szklanka wody
Na polewę:
2 łyżki wody
2 łyżki miodu
Do ozdoby:
parę płatków migdałowych
Wykonanie:
Ciasto:
Masło, miód, wodę i czekoladę umieszczamy w rondelku i na małym ogniu rozpuszczamy. Studzimy.
W misce umieszczamy pozostałe składniki ciasta i dolewamy do nich ostudzoną czekoladę z masłem, krótko miksujemy.
Wylewamy masę do natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy o śr.25 cm. Pieczemy w 180’C przez 1,5 godziny (na ostatnie pół godziny pieczenia przykrywamy ciasto folia aluminiową, żeby się nie spaliło).
Polewa:
Wszystkie składniki polewy rozpuszczamy w rondelku na bardzo małym ogniu.
Ozdoba:
Z masy marcepanowej formujemy małe jajeczka. Maczamy wykałaczkę w polewie i rysujemy nią oczka i paski pszczółki. Skrzydełka robimy z płatków migdałowych.
Polewę rozprowadzamy po ostudzonym cieście i układamy pszczółki.
Wygląda przepięknie! A do tego te urocze pszczółki :) Super.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na:
www.amatorskiegotowanie.blogspot.com
rewelacja :D
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo chętnie zadbam o zapasy tłuszczyku :D Częstuję się :D
OdpowiedzUsuńLovelykate - będę do Ciebie zaglądać ;) Pozdrawiam wszystkich
OdpowiedzUsuń