Tego przepisu po prostu nie mogło zabraknąć, choć zdaję
sobie sprawę, że jest już tak powszechny, iż nie zdziwiłby fakt gdyby nawet
pierwszoklasiści wiedzieli jak zrobić tiramisu.
Kiedy znudzi mi się klasyczna wersja, zamiast kawy do
namaczania biszkoptów używam włoskiego likieru Limoncello, a do masy z
mascarpone dodaję nieco skórki startej z limonki.
Składniki (dla 6 osób):
1/4 szklanki cukru
3 łyżki włoskiego likieru migdałowego amaretto
½ szklanki śmietanki kremówki
½ szklanki espresso w temperaturze pokojowej
2 jajka ekologiczne (osobno białka i żółtka)
szczypta soli
kakao do posypania
Wykonanie:
Żółtka miksujemy z cukrem na puszystą, białą masę.
Ubijamy śmietankę kremówkę.
Ubijamy białka z szczyptą soli.
Miksujemy ser mascarpone z masą z żółtek i cukru.
Dodajemy śmietankę kremówkę i znów miksujemy, aż składniki
się połączą.
Masę mieszamy delikatnie z ubitym białkiem.
Łączymy espresso z likierem migdałowym i moczymy w nim
biszkopty, którymi wykładamy naczynka (pucharki, szklanki lub kokilki).
Na biszkoptach układamy 2 łyżki masy mascarpone, po czym
znów warstwę biszkoptów moczonych w kawie, i tak do wykończenia składników.
Tiramisu wkładamy na minimum 2 godziny do lodówki.
Przed podaniem posypujemy kakao.
kocham tiramisu!!! To mój ulubiony deser, ale jeszcze go nie wrzuciłam na bloga ;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny trdycyjny deser....mój ulubiony:)
OdpowiedzUsuń