czwartek, 3 listopada 2011

Dia de los muertos


Jedziemy do Meksyku!”- oznajmił mój mąż 1go listopada, w dniu Wszystkich Świętych. Spakowaliśmy się i wyruszyliśmy do meksykańskiej restauracji prowadzonej przez rodzeństwo Kręglickich w centrum Warszawy – ‘El Popo’. Przywitał nas od progu ukwiecony ołtarzyk, gdzie elementy katolickie przeplatały się z etnicznymi – cukrowe trupie czaszki, karykaturalnie pomalowane i wystrojone kościotrupy, ‘pan de muerto’(chleb zmarłych) wizerunki bliskich, krzyże, świece i mnóstwo kolorowych kwiatów.



W Meksyku katolickie dogmaty splatają się z obyczajami prekolumbijskimi, co stwarza niepowtarzalny kolaż tradycji. Aztekowie wierzyli, że zmarli wracają co roku na ziemię, by cieszyć się tym, co sprawiało im radość za życia. Bliscy wyposażali ich we wszystko, czego mogą potrzebować w drodze do królestwa śmierci. W ofierze składano kukurydzę, owoce, placki tortilla, tequile i mezcal. Do dziś w Dniu Wszystkich Świętych na cmentarzach spotkać można całe rodziny, biesiadujące, jedzące, pijące alkohol i siewające pieśni, a między grobami wędrujące z wesołą muzyką zespoły ludowe. Wszystko żeby uczcić zmarłych i żywych.
Wystrój restauracji ‘El Popo’ przenosi nas do barwnego Meksyku, jednak zamawiane dania nieco rozczarowują. Być może jest to efekt zbyt wysokich oczekiwań jeśli chodzi o jakość restauracji rodzeństwa Kręglickich, zwłaszcza, że wcześniej odwiedziliśmy ich grecką tawernę ‘Meltemi’ i byliśmy oczarowani serwowanymi potrawami. Podane nam dania są zjadliwe, ale pozbawione smaku i wyrazistości. Sytuację uratował jednak deser – niezawodne ‘churros z gorącą czekoladą’. Mimo wszystko polecam wybrać się do ‘El Popo’ dla niesamowitego wystroju, dzięki któremu poczujecie się jak w Meksyku.

Restauracja ‘El Popo’
Codziennie od 12 do 24
Ul Senatorska 27
Tel.(22) 8272340
Warszawa
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz