środa, 23 listopada 2011

'Pina'




Skorzystaliśmy z wizyty teściowej, zostawiliśmy pod jej skrzydłami małego psotnika, a sami wybraliśmy się do kina na ‘Pina’. Wyszliśmy oszołomieni i oczarowani. Żaden film nie poruszył mnie tak bardzo. Mimo skąpej scenerii, braku efektów specjalnych, oglądaliśmy go prawie na bezdechu. Głównym środkiem przekazu w filmie reżysera Wima Wendersa  (tego samego, który nakręcił ‘Buena Vista Social Club’) jest ludzkie ciało i taniec. Ludzie w tym filmie są piękni, bo żyją pełnią, żyją z pasją i takiej pasji, jaką oni mają życzę sobie i Wam :)
Jeśli chcecie obejrzeć ten film to śpieszcie się do kin, bo można go zobaczyć już tylko w kinach studyjnych. Warto :)

1 komentarz: