Rozkochałam się w szpinaku! Zwłaszcza świeżym. Ta sałatka przekona do szpinaku nawet najzagorzalszych jej przeciwników. Najlepiej powiedzieć takiej osobie, co właśnie zjadła już po fakcie. Na 100% nie zorientuje się, że zjadła 'mdły i okropny szpinak'.
Na sałatkę dla 2 osób potrzebujemy:
100 g świeżego, umytego szpinaku
80 g pokrojenoego w plasterki wędzonego parzonego boczku
łyżkę oleju
4 kromki pieczywa tostowego
6 pomidorków koktajlowych
4 łyżki uprażonych pestek słonecznika
parę plasterków sera pecorino lub parmezanu
Na sos:
2 drobno pokrojone fileciki anchois
1 łyżeczka musztardy
2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
sok z połowy cytryny
6 łyżek oliwy
1. Na początku przygotujmy sos. Po prostu miksujemy wszystkie składniki.
2. Pieczywo tostowe kroimy w kostkę i smażymy na oliwie, aż się zrumieni.
3. Obsmażamy na patelni plastry bekonu.
4. Mieszamy szpinak z sosem. Układamy na talerzach, a na wierzch plastry bekonu, pomidorki koktajlowe, grzanki, ser i posypujemy uprażonymi ziarnami słonecznika.
Już można zajadać. Dzięki tej sałatce nabierzemy sił, tak jak kreskówkowy Poppei ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz